Mam na imię Aneta.
Od 3 miesięcy jestem podopieczną Fundacji R’n’R. Dzięki Waszemu wsparciu udało mi się przejść pierwszy etap mojego leczenia – 4 dawki chemii celowanej, herceptyny nie refundowanej przez NFZ przed operacją. Przy takiej pomocy łatwiej jest walczyć z tą straszną chorobą jaką jest rak. OGROMNIE DZIĘKUJĘ.
W listopadzie 2015 roku zdiagnozowano u mnie złośliwego raka piersi trzeciego stopnia z przerzutami do pachy. Po pierwszym szoku, niedowierzaniu i wylaniu morza łez postanowiłam podjąć walkę o życie. Wdrożono u mnie szybką ścieżkę onokologiczną i po niespełna 3 tygodniach podjęłam chemioterapię w Mazowieckim Szpitalu Onkologicznym w Wieliszewie.
Moje córki, prawie 14 letnia Klaudia oraz 2,5 roczna Bianka, mąż, rodzina, znajomi i przyjaciele dopingują mnie w mojej walce o życie i zdrowie. Cały czas jestem bardzo pozytywnie nastawiona do leczenia tym bardziej, że leczenie celowane przyniosło efekty.
18 kwietnia wyznaczony został termin operacji, po czym wchodzę w kolejny etap leczenia. Czekam mnie radioterapia, hormonoterapia oraz rok chemii celowanej. Wszystko to wiąże się z dodatkowymi kosztami, m.in. rehabilitacja po operacji, dojazdy, leki, bielizna korygująca, wizyty lekarskie.
Głęboko wierzę, że dzięki Państwa pomocy uda mi się przejść przez wszystkie etapy mojego leczenia. Bardzo chcę żyć…muszę żyć…dla moich córek – dla Klaudii, która jest już duża ale nie może zrozumieć dlaczego jej mama jest chora oraz dla małej Bianki, która nie rozumie jeszcze jak ciężką walkę o życie przyszło mi toczyć.
W imieniu mojej rodziny dziękuję za wszelką pomoc i okazane serce. Wierzę, że dzięki Państwu uda mi się wygrać moją walkę z rakiem.
Aneta