Kochani Darczyńcy, chciałbym z całego serca Wam podziękować. Dzięki Waszemu zaangażowaniu mogę się rozwijać w wielu obszarach mimo choroby oraz poświęcać cały wolny czas rehabilitacji.
Rok regularnych, intensywnych ćwiczeń zaowocował zmniejszeniem niedowładu stopy i coraz lepszą sprawnością po wszczepieniu endoprotezy. Bardzo się z tego cieszę, choć postępy zdarzają się rzadko i są bardzo drobne. Ale są i dlatego tak ważna jest dla mnie regularna rehabilitacja. Odważyłem się również na wdrożenie sportu i aktywności, takich jak sekcja pływacka, sekcja parakajakarska, rower i ćwiczenia ogólnorozwojowe. Staram się łączyć hobby z rehabilitacją. Przyznaję, zdarzają się małe przygody i problemy, jednak przy pomocy fundacji i darczyńców jestem w stanie stawić im czoła.
***
Przez szesnaście lat żyłem w nieświadomości, czym jest choroba onkologiczna i jakimi prawami rządzi się nowotwór złośliwy. Mam na imię Stanisław i mam 19 lat.
W 2017 r. wykryto u mnie nowotwór złośliwy nerki (Sarcoma). Przeszedłem chemioterapię, operację usunięcia nerki z trzykilogramowym guzem i radioterapię. W sierpniu skończyłem leczenie i wróciłem do życia nastolatka. Dostałem się do technikum, odkryłem radość z ruchu na świeżym powietrzu i uprawiania sportu. Zakochałem się w tenisie ziemnym, rowerze oraz powróciłem do gry w koszykówkę. Pamiętałem też o tym, co sprawiało mi wielką przyjemność, czyli bycie wolontariuszem w różnych akcjach oraz niesienie pomocy innym.
Pod koniec 2 klasy technikum w 2019 r. wykryto u mnie ognisko nowotworu na miednicy. W maju zostałem przekierowany do Instytutu Matki i Dziecka. Po 6 cyklach chemioterapii oraz radioterapii, w listopadzie przeszedłem operację usunięcia części miednicy (hemipelwektomia) z jednoczesnym założeniem endoprotezy. I kolejne 2 cykle chemioterapii oraz radioterapii. Tym razem na płuca, ze względu na podejrzenie przerzutów.
Od operacji moje życie diametralnie się zmieniło. Od nowa uczyłem się stawiać każdy krok, siedzieć oraz próbować funkcjonować. Cieszyłem się każdym najmniejszym ruchem oraz czynnością, którą odzyskałem po operacji. W lutym 2020 r. zakończyłem leczenie oraz nadrobiłem zaległości i zdałem 3 klasę. Podczas tego leczenia uświadomiłem sobie, gdzie chcę pójść po ukończeniu technikum. Jest to może trochę niecodzienne marzenie, ale chodził za mną ten pomysł od kilku lat – postanowiłem, że zostanę nauczycielem matematyki.
W czerwcu 2020 r. dostałem wiadomość o podejrzeniu przerzutów na 9 żebro. W momencie podchodzenia do egzaminu zawodowego, miałem stwierdzone przerzuty. Aktualnie jestem po 2 cyklach chemioterapii. Pod koniec września planowana jest operacja, po której będą czekać na mnie jeszcze 4 cykle chemioterapii oraz radioterapia. Podczas każdego mojego leczenia pomaga mi myślenie o moich marzeniach. Pomiędzy chemiami, gdy dochodzę do siebie, staram się uczyć i nadrabiać, a czasem nawet wyprzedzać, materiał szkolny. Chociaż nie tylko nauka pomaga mi w czasie choroby. Poza tym jestem wielkim fanem wszelakich seriali oraz uwielbiam gotować i piec dla moich bliskich. Staram się zawsze wywoływać uśmiech na twarzy osoby, dla której gotuję lub piekę.
Celem zbiórki jest wsparcie finansowe podczas kolejnego leczenia onkologicznego, a więc pokrycie kosztów: leków towarzyszących leczeniu, dojazdów, konsultacji medycznych oraz psychologicznych, suplementów, specjalistycznego żywienia, rehabilitacji i fizjoterapii.
Proszę Was o pomoc i o to, byście cieszyli się każdą chwilą.