Mam na imię Dorota, mam 53 lata. Jestem szczęśliwą żoną oraz mamą dwóch wspaniałych synów. Marzę, aby zostać dobrą teściową i najwspanialszą babcią.
W moje 50. urodziny zdiagnozowano u mnie nowotwór złośliwy naciekający piersi. Ta diagnoza odmieniła życie moje i mojej rodziny. Postanowiłam zawalczyć i w maju 2019 r. podjęłam leczenie. Przeszłam chemioterapię celowaną oraz dzięki środkom ze zbiórki Fundacji Rak’n’Roll – terapię nierefundowanym lekiem Pertuzumab. Jesienią tego samego roku miałam operację, po której kontynuowałam chemioterapię i jednocześnie chodziłam na radioterapię.
Jestem już po głównym etapie leczenia. Wyniki badań wykazały remisję, ale to nie koniec. Zaczęłam hormonoterapię i wiem, że przede mną jeszcze długa droga. Co 28 dni jeżdżę do Centrum Onkologii w Warszawie na zastrzyki i kroplówki z kwasu na kości. Jestem dobrej myśli i cieszę się, że najgorsze mam już za sobą. Wierzę, że przyjdzie czas, gdy będę mogła w pełni cieszyć się życiem i spełniać marzenia.
Pozostałe środki zgromadzone podczas zbiórki przeznaczę na hormonoterapię, konsultacje lekarskie, badania i dojazdy do Centrum Onkologii w Warszawie.
Chciałabym bardzo podziękować wszystkim, którzy wsparli moją zbiórkę. Bez Waszej pomocy nie dałabym rady zgromadzić 81 000 zł. na zakup leku ani kontynuować leczenia. Jestem wdzięczna. Bez Was nie dałabym rady!
Pozdrawiam Dorota Koncka
***
Dzień dobry,
Mam na imię Dorota. Jestem szczęśliwą żoną i matką dwóch synów Szymona i Huberta. W tym roku kończę 50 lat. Jedyne czego pragnę to pokonać chorobę i żyć.
Wszystko zaczęło się w kwietniu 2019 roku, kiedy wyczułam przez przypadek guza w prawej piersi. Po usg, mammografii i biopsji okazało się, że jest to złośliwy i bardzo agresywny nowotwór. Po konsultacji lekarze zdecydowali o natychmiastowym podaniu chemii celowanej w połączeniu z pertuzumabem (Perjeta) – lekiem nierefundowanym w Polsce. Schemat leczenia to 7 dawek w odstępach 3-tygodniowych. Po zakończonej chemioterapii następnym etapem będzie operacja. Koszt jednej dawki wynosi ok. 12 tysięcy złotych. Całkowity koszt zaleconej terapii wynosi 81 tys. złotych.
Nigdy nikogo nie prosiłam o pomoc, niestety nie jestem w stanie zakupić sama tego leku. Dlatego zwracam się z gorącą prośbą do wszystkich z Państwa o pomoc w zebraniu środków na zakup leku, bez którego nie mam szansy na wygranie walki z rakiem. Zaczęła się dla mnie walka z czasem i wierzę, że z Państwa pomocą uda mi się wygrać.
Dorota