***
Kochani, z całego serca chcę Wam podziękować za to, że dzięki Waszemu wsparciu mogłam skorzystać z nierefundowanego leku Perjeta. Jesteście cudowni! Każdemu jestem ogromnie wdzięczna.
Moje wyniki po chemioterapii, operacji i radioterapii wyszły bardzo dobrze, więc idzie ku lepszemu 🙂 Leczenie jednak cały czas trwa, nie jest ono już tak agresywne, lecz nadal jestem pod kontrolą Instytutu Onkologii, aktualnie w trakcie hormono- i immunoterapii, jak również przed nierefundowaną w moim przypadku operacją drugiej piersi. Kosztowne są też dojazdy do placówek medycznych, wizyty lekarskie, dodatkowe leczenie stomatologiczne oraz leki i badania.
Bardzo Was proszę o dalszą pomoc i wsparcie.
Jeszcze raz za wszystko dziękuję 🙂
***
Dzień dobry!
Mam na imię Angelika, 26 lat i w tym roku zostałam mamą cudownej Alicji.
Byłam w 5 miesiącu ciąży, gdy zdiagnozowano u mnie nowotwór złośliwy piersi. Czas diagnozy był bardzo trudny. Sama wiadomość o rozwijającym się raku dla wielu ludzi jest przerażająca, a ja dodatkowo nosiłam pod swoim sercem ukochane dziecko. Nigdy bym nie przypuszczała, że rak może wystąpić nawet w czasie ciąży, ale szybko dowiedziałam się, że rzeczywiście zdarzają się takie sytuacje.
Po diagnozie trafiłam do Centrum Onkologii i tam lekarze sprawnie się mną zajęli. Mogłam zacząć się leczyć już w ciąży, przyjmując cykle chemioterapii bezpieczne dla dziecka. W kwietniu urodziłam moją córeczkę i od maja przyjmuję kolejną chemioterapię.
By zwiększyć moje szanse na wyleczenie i brak nawrotu choroby lekarze zalecili mi dołączenie leku pertuzumab (Perjeta), który niestety nie jest refundowany, ale za to bardzo skuteczny. Moja terapia to cztery dawki, za które muszę zapłacić 44 100 zł. Stąd moja prośba do Was Kochani o pomoc w uzyskaniu środków na ten cel.
Chciałabym móc żyć pełnią życia, cieszyć się z mojej nowej roli i patrzeć jak córka się rozwija i rośnie.
Bardzo będę wdzięczna za pomoc!